Internet w programach rządu RP.
Zbigniew Żukowski
Ministerstwo Łączności RP.
Do rozwoju Internetu oprócz komputerów potrzebne są telefony – Telekomunikacja Polska S.A. świadczy usługi zaledwie w 28 województwach. W tej chwili przypada około 15 telefonów na 100 mieszkańców miasta, 7 na stu mieszkańców wsi. Przewidujemy, że do końca tego stulecia ta liczba co najmniej podwoi się. Gwałtownie przyrasta sieć użytkowników telefonii komórkowej, których jest obecnie 500-600 tysięcy i rokuje się, że w roku 2000 będzie ich około 3 milionów.
Według naszych szacunkowych danych liczbę użytkowników Internetu w Polsce określa się na ponad pół miliona osób i liczba ta stale wzrasta. Nie jest to wcale mało biorąc pod uwagę fakt, iż jest to dziedzina w naszym kraju stosunkowo młoda.
Zbliża się coraz szybszymi krokami pora wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej, która kładzie mocny nacisk na rozwój urządzeń telekomunikacyjnych, komputerowych i możliwość przesyłania informacji przy pomocy sieci Internetu.
Trzeba więc jak najszybciej rozwijać całą sieć połączeń telekomunikacyjnych i robić wszystko, by jak najwięcej ludzi miało dostęp do Internetu.
Internet to dobrodziejstwo – dzięki niemu mogą Państwo żeglować po całym świecie i przy pomocy elektroniki i połączeń telefonicznych dotrzeć do wszystkich informacji, które Państwa interesują. Internet jest też ogromną szansą dla miast i gmin, bowiem mogą się one w nim zaprezentować. Przykładem niech będzie gmina Bielany pod Wrocławiem. Tam ruszyła cała fala inwestycji; w gminie, gdzie dotąd narzekano na bezrobocie narzeka się na brak rąk do pracy! Władze gminy bowiem przedstawiły w sieci Internetu swoją ofertę inwestycyjną, efektem czego było zainteresowanie zachodnich (Anglia, USA) kontrahentów, które w tej chwili owocuje inwestycjami obliczonymi na miliony dolarów.
Chciałbym zwrócić Państwa uwagę na pewne zagrożenia, jakie niesie ze sobą Internet. W sieci bowiem jest również dostęp do programów niepożądanych: mam tu na myśli nie tylko programy pornograficzne, ale i takie, gdzie można znaleźć np. przepis na skonstruowanie bomby (nawet atomowej!).
Rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej jest burzliwy, ale na etapie, na jakim jesteśmy, potrzebne jest pewne uporządkowanie tego rozwoju, potrzebna jest edukacja społeczna i zmiana świadomości ludzi. Potrzebny jest wreszcie pewien regulator i właśnie Ministerstwo Łączności stawia sobie za cel regulowanie ruchu w Internecie. Oprócz Telekomunikacji Polskiej wchodzi na rynek wielu innych operatorów prywatnych Internetu i proces pewnego bałaganu narasta.
Ministerstwo Łączności musi robić wszystko, by proces rozwoju nie tylko regulować, ale i przyspieszać. Musi dbać o to, byśmy w postępie cywilizacyjnym który stoi przed nami nie pozostawali w tyle, byśmy byli pożądanym i solidnym partnerem i w Unii Europejskiej i w NATO.
Do 14 lipca zbierane będą oferty na gospodarowanie siecią wysokiej częstotliwości DCS 1800 (wyniki tego przetargu powinny być znane we wrześniu b.r.), dzięki czemu dostęp do sieci telefonicznej znacznie się zwiększy. Niebawem ma być ogłoszony przetarg na telefonizację sześciu województw, głównie na tzw. ścianie wschodniej, które w stosunku do innych regionów Polski są dramatycznie zacofane.
Wiele problemów ureguluje niewątpliwie nowa ustawa o telekomunikacji i łączności (tytuł roboczy), która jest w tej chwili dopracowywana i będzie przedstawiona pod koniec roku na forum sejmowym. W ustawie tej będziemy kierować się paroma zasadami, regułami gry, które będą istotne dla racjonalnego postępowania w dziedzinie telekomunikacji, jak również korzystania z sieci Internetu.
Ważne w tej ustawie będzie podkreślenie, że rynek telekomunikacji jest rynkiem konkurencyjnym, choć wejście na niego powinno być regulowane przydziałem koncesji, licencji albo zwykłą procedurą rejestracyjną. Przydziały te będą kosztowne, ale bariera finansowa sprawi, że wyeliminowani będą mało solidni i słabo przygotowani operatorzy, którzy nie zapewnią szybkiego wdrożenia sieci, sprawnego jej funkcjonowania i wysokiego poziomu technicznego.
Inną cechą tej ustawy będzie określenie, że wszystkie funkcjonujące na rynku telekomunikacji podmioty będą jednakowo traktowane i Telekomunikacja Polska, która jest operatorem narodowym i przedsiębiorstwa prywatne, często z kapitałem mieszanym polsko-zagranicznym, które już teraz funkcjonują na naszym rynku i coraz bardziej się liczą (telefonia komórkowa).
Mówiąc o tym wszystkim nie możemy zapomnieć o tzw. interesie publicznym, który nasz resort z racji swoich funkcji jest obowiązany dopilnować. Najważniejszą więc sprawą dla nas jest powszechność usług telekomunikacyjnych, żeby każdy miał do nich dostęp i żeby były oferowane na odpowiednim poziomie technicznym.
Chodzi nam również o zabezpieczenie owych usług przed tzw. hackerami, którzy włamują się do programów stąd potrzebne jest zabezpieczenie natury prawnej, które zostanie podjęte w tejże nowej ustawie.
Chcemy też, by zostały zachowane odpowiednie standardy techniczne i technologiczne, co podkreśli naszą solidność jako partnera różnych organizacji czy państw. Będziemy kładli nacisk, by były to rzeczywiście rozwiązania najnowocześniejsze, sprawdzone, które będą dawały użytkownikom jak najwięcej satysfakcji przy korzystaniu z nich.
Inną ważną regułą w tej ustawie będzie sprawa częstotliwości. Jest to kwestia kluczowa, bowiem chcemy uznać częstotliwość jako dobro, traktowane na równi z naszymi dobrami narodowymi niezwykle ważne więc będzie, by korzystali z nich tylko ci, którzy mają zgodę władz polskich.
W związku z naszym wejściem do Unii Europejskiej musimy tę ustawę dostosować do różnych ustaleń międzynarodowych nasze przepisy muszą być zgodne z przepisami Unii, stąd konieczne jest porozumienie się z Brukselą, która przepisy Unii reguluje.
Istotną sprawą jest, by Ministerstwo Łączności funkcjonowało jako regulator właśnie, a nie wspierało wybranych podmiotów działających na rynku. Jako regulator nie będziemy preferować działań wybranych operatorów i sugestie, że robimy to już teraz, są nieprawdziwe.
Działania Ministerstwa Łączności i Rządu mają odniesienia na forach międzynarodowych. Nasz resort zobowiązał się zliberalizować polski rynek telekomunikacyjny w Organizacji Handlu Światowego w Genewie, a porozumienie na ten temat zostało zawarte w lutym bieżącego roku.
Chcemy również sprywatyzować Telekomunikację Polską. Prace na tym procesem trwają i przewidujemy, że w połowie przyszłego roku na giełdach warszawskich i światowych pojawią się akcje Telekomunikacji Polskiej. Jestem przekonany, że prywatyzacja ta usprawni działalność telekomunikacji, a Państwu zapewni niższe niż dotychczas opłaty za jej usługi.